źródło: We Heart It |
Witajcie kochani!
To będzie ostatni post w tym starym, 2013
roku. Nie mogę uwierzyć w to, jak ten czas szybko mi upłynął. Jeszcze nie tak
‘dawno’ robiłam podsumowanie 2012, planowałam, marzyłam i zastanawiałam się,
jaki będzie ten 2013… Jaki był?
Z pewnością mogę uznać go za udany. Przede wszystkim dlatego, że udało mi się dokończyć pracę licencjacką, następnie ją ładnie obroniłam i dostałam się na studia magisterskie. To jest mój największy sukces 2013. A co dalej? Jeśli chodzi o bloga, to od stycznia zmieniłam kierunek, w którym będzie się rozwijać (ci, którzy nie pamiętają, to przypomnę, że wcześniej ta strona miała być ‘galerią’ mojego rękodzieła – głównie biżuterii). Pofrunęłam w kierunku książek i recenzji. To m.in. zaowocowało kilkoma współpracami, z których jestem niezmiernie dumna i szczęśliwa. Mam nadzieję, że wydawnictwa, z którymi ‘weszłam’ w taką współpracę dalej będą utrzymywały ze mną kontakt. Oprócz tego poznałam wiele wspaniałych osób/recenzentów i prawdę powiedziawszy nie wyobrażam sobie, żeby ich zabrakło w 2014 roku w moim blogowym i po części realnym życiu. Dziękuję Wam z całego serducha, szczególnie tym, którzy odwiedzają i komentują dzosefinn.blogspot.com. Dzięki Wam wiem, że to co piszę, ma sens i mam nadzieję, że nie jedną osobę przekonałam do przeczytania m.in. polskich debiutów, które słabo są promowane (chociaż dostrzegam znaczną poprawę. :) Naprawdę, przepływając przez morze debiutantów stwierdzam, że naprawdę mamy zdolnych pisarzy, jednakże są tak ukryci, że szukanie ich niekiedy okazuje się niezwykle trudne i męczące. Bo zanim się znajdzie polską perełkę, trzeba przewertować kilkadziesiąt pustych małż)…
A teraz ostatnie podsumowanie za grudzień.
♦ W grudniu przeczytałam 4 książki (szaleństwo…)
1. GENOVA Lisa – Lewa strona życia
2. TABOR Aleksandra Jolanta – Twarda szkoła życia
3. LINGAS-ŁONIEWSKA Agnieszka - Obrońca nocy
4. Le GUIN Ursula K. – Morski trakt
♦ Książka miesiąca - bezapelacyjnie TABOR
Aleksandra Jolanta – Twarda szkoła życia (!!!).
♦ Klapa miesiąca - (raczej rozczarowanie) Le
GUIN Ursula K. – Morski trakt.
♦ Liczba przeczytanych stron - 1 380, co daje dziennie 44.
♦ Nabytki - 11:
1. WALCZAK-CHOJECKA Agnieszka – Dziewczyna z Ajutthai. Niezbyt grzeczna
historia (od autorki w ramach akcji „Polacy nie gęsi i swoich autorów
mają”)
2. COLGAN Jenny – Spotkajmy się w kawiarni (z konkursu u Jane Rachel)
3. BOYD Hilary – Czwartki w parku (j/w)
4. KALLOS Stephenie – Roztrzaskane życie (kupiona za całe 6 zł w antykwariacie <3)
5. PACIA Monika – Dźwięki duszy (od wyd. Novae Res)
6. WASILEWSKA Kaja – Srebrnowłosa (j/w)
7. COLLINS Suzanne – Igrzyska Śmierci (od Mikołaja ;))
8. COLLINS Suzanne – W pierścieniu ognia (j/w)
9. COLLINS Suzanne – Kosogłos (j/w)
10. ROWLING Joanne Kathleen – Harry Potter i komnata tajemnic (j/w)
11. MICHALSKA Agnieszka - Kroniki ciemności. Łowca demonów (otrzymana w ramach akcji "Polacy nie gęsi i swoich autorów mają")
11. MICHALSKA Agnieszka - Kroniki ciemności. Łowca demonów (otrzymana w ramach akcji "Polacy nie gęsi i swoich autorów mają")
♦ Wyzwania:
1. Przeczytam tyle, ile mam wzrostu:
139,7 cm
+ 10,1 cm
= 149,8 cm/ 173 cm - wyzwanie niestety niewykonane,
zabrakło mi tylko 23,2 cm . W
przyszłym roku postaram się to zmienić :).
2. 52 książki – we wrześniu cel
został osiągnięty. Rok zamykam z 74 przeczytanymi
tytułami.
3. Z półki – to wyzwanie również
położyłam. Wystartowałam do poziomu 6 (26-30 książek). Przeczytałam zaledwie 8.
Wydawało mi się, że co to 30 książek w przeciągu roku? Chyba przeliczyłam się z
siłami, w 2014 roku przymierzę się do trochę mniejszego poziomu. :).
Tak to wygląda, jeśli chodzi o
grudzień. A cały rok?
♦ W przeciągu 2013 przeczytałam 74 książki
♦ Najlepszymi książkami okazały się:
Oto najlepsze książki moim skromnym zdaniem. Spędziłam przy nich wiele niesamowitych chwil. Jednakże największe wrażenie zrobiły na mnie dwie książki – Twarda szkoła życia oraz Siedem minut po północy.
♦ Klapy roku 2013:
Wyżej wymienione tytuły okazały się
największymi rozczarowaniami. Pocieszające jest to, że mniej jest ich mniej od
‘objawień” ;).
♦ Łącznie przeczytałam 21 285, co daje miesięcznie ok. 1 774,
a dziennie ok. 58
stron. :)
♦ Moja biblioteczka, w tym roku poszerzyła się o 105 książki, w tym:
a) kupionych – 37,
b) prezentów (okolicznościowe) – 14,
c) nagród – 12,
d) z wymian – 4,
e) egzemplarzy do recenzji – 31.
♦ Liczba wyświetleń – prawie 20 000! W przeciągu roku zwiększyło
się prawie pięciokrotnie! <3 (w zeszłym roku rok kończyłam z prawie 4 500 wyświetleniami... ;))
♦ Obserwujących – 108, przez Google+ 117.
♦ Łącznie napisałam 99 postów (Brakło dosłownie 1 do pełnej liczby ;)).
Uff… Skończyłam w tym roku ze statystkami
(mam nadzieję, że nie czujecie się przytłoczeni ich nadmiarem – ja troszeczkę
tak :P)
Plany na 2014 rok? Przede
wszystkim dalej pisać recenzje, odkrywać nowe polskie (oraz te zagraniczne)
perełki, promować czytelnictwo, organizować konkursy – innymi słowy – po prostu
być.
♦ W 2014 roku wystartuję ponownie w wyzwaniach:
a) 52 książki - >>klik<<
b) Z półki (trochę niższy poziom,
bo w tym roku porwałam się z motyką na słońce… ;)
c) Przeczytam tyle, ile mam wzrostu –
wyzwanie, które przejmuję na swojego bloga ze strony -> http://wyzwanie2013.blogspot.com/
(oczywiście za pozwoleniem pomysłodawczyni – Wiktorii – na nowych zasadach) >>klik<<.
d) Grunt to okladka - bardzo zaintrygowało mnie to wyzwanie. Zapisy odbywają się >>TUTAJ<<.
d) Grunt to okladka - bardzo zaintrygowało mnie to wyzwanie. Zapisy odbywają się >>TUTAJ<<.
Już powolutku zbliżam się do końca ;)… Na
ten nadchodzący Nowy 2014 Rok chciałabym Wam życzyć wielu sukcesów nie tylko
zawodowych/ szkolnych, ale również takich w życiu prywatnym. Spełnienia marzeń,
samych wspaniałych lektur, miejsca na nowe książkowe nabytki, zdrowia,
pomyślności i żeby był lepszy od mijającego!
źródło: We Heart It |
Świetne wyniki :) Ciekawy stosik ^.^
OdpowiedzUsuńŻyczę dalszych sukcesów w 2014 roku :) Jeszcze lepszych książek, chęci do blogowania .. :) I oczywiście szczęśliwego Nowego Roku : **
gratuluje wyników :) Oby 2014 był jeszcze lepszy! :)
OdpowiedzUsuńU mni etakże wyróżniony Patrick Ness :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!!! :*
Strasznie mi się podoba Twoje podsumowanie :) Ja w tym roku wyjątkowo mało przeczytałam - przez maturę i I rok studiów
OdpowiedzUsuńPS. Wspomniała o Tobie w moim najnowszym filmiku ;)
Gratuluję ładnych statystyk, ja przeczytałam 103 książki, musiałam się pochwalić. :D Coś mi się wydaje, że ten rok będzie wyjątkowo udany, takie przeczucie, ale miejmy nadzieję, że okaże się prawdziwe. :-)
OdpowiedzUsuńMasz rację, 2013 przeleciał bardzo szybko. 74 przeczytane - rewelacja! 105 nowych książek w biblioteczce - o jenyści! Gdzie ty je mieścisz? :D Życzę Ci wytrwałości i samych bardzo dobrych książek! :)
OdpowiedzUsuńTrochę się naliczyłaś... Ja nie robię takich podsumowań, gdyż tego nie lubię. Gratuluję!
OdpowiedzUsuńŚwietne podsumowanie roku i tyle książek Ci przybyło ogrom! ;) To prawie tyle ile ja mam książek w całości na swojej półce ;)
OdpowiedzUsuńhttp://ujrzec-slowa.blogspot.com
Piękne statystyki ;> Faktycznie, jedną książkę więcej niż ja czytnęłaś, może w 2014 będzie na odwrót? Nie wydaje mi się, żebym mocno się poprawiła z ilościa tego, co udało mi się pochłonąć.
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie za zachętę do zapisania sie do wyzwania wzrostowego :) Nie ma to jak zaszaleć z wyzwaniami ksiązkowymi! Powodzenia w nowym roku życzę ;)
Jak coś to przeczytałaś tyle ile ja mam wzrostu :P
OdpowiedzUsuń:*
OdpowiedzUsuńMnie też wzrostowego wyzwania nie udało się wypełnić, chociaż i tak wiedziałem, że ta sztuka mi się nie uda xD Ale może w tym roku? Zobaczymy :)
OdpowiedzUsuń