25 marca 2015

EGAN Carolyn - "Teraz i zawsze"


Carolyn Egan
Teraz i zawsze

Znak 2013
s. 239
978-83-240-2105-5
Cena: 29,90 zł

Wyzwania:
+ Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (+ 1,5 cm)
+ 52 książki
+ Z półki

Ocena: 6/10

~*~

Miłość, której nic nie pokona.

Dla Mai najważniejsza jest rodzina. Nie wyobraża sobie życia bez męża i synka, ale wie, że wkrótce przegra walkę z chorobą i będzie musiała odejść. Jednak jeszcze nie teraz. Przecież potrzebuje czasu na to, by ich przygotować.

Kocha tak bardzo, że udaje jej się powrócić i pomóc najbliższym ułożyć życie na nowo. Zrobi wszystko, by Steven znów mógł się zakochać, a Josh miał prawdziwą, pełną rodzinę. W tej misji pomaga jej Barney – niezwykły pies, który czasami wydaje się rozumieć uczucia ludzi lepiej niż oni sami.

Książka Carolyn Egan to piękna, wzruszająca opowieść o tym, że ci, którzy kochają, nigdy nie odchodzą na zawsze. Bo czasami wystarczy odrobina miłości i promyk nadziei, żeby na nowo dostrzec szczęście.

~*~

Śmierć nie jest łatwym tematem, lecz autorzy bardzo często opierają swoje historie właśnie na niej. Jedni doprowadzają nas do łez, a inni niestety nie. Jak zatem poradziła sobie z nią Carolyn Egan?

Teraz i zawsze to opowieść na granicy życia i śmierci. Główna bohaterka Maia umiera. Rak, który zaatakował jej organizm powoli wygrywa tę nierówną walkę, nie dając kobiecie czasu ani na przygotowanie rodziny do życia bez niej, ani na pożegnanie się. W niezrozumiały dla kobiety i czytelnika sposób bohaterka powraca, by móc spełnić swoje ostatnie życzenia. Czy wystarczy jej na to czasu?

Ostatnio bardzo często trafiałam na książki, które w większym lub mniejszym stopniu dotyczyły śmierci. Pani Egan w trochę niezrozumiały (na początku) sposób przywraca do życia Maię, lecz nie jestem do końca przekonana, czy ów zabieg był trafiony. Skojarzył mi się on poniekąd z horrorem, kiedy to demon (lub inna siła wyższa) wstępuje do Bogu ducha winnego człowieka w celu wykorzystania jego cielesnej powłoki do realizowania własnych (często niecnych) czynów. Maia, jakoby staje się takim „pasożytem”, lecz w przeciwieństwie do przytoczonego wcześniej przykładu wie, że nie może siedzieć w tym ciele na zawsze i wkrótce będzie musiała je opuścić. Oczami bohaterki poznajemy tę historię: najpierw jej oczami, a następnie oczami „wypożyczonego” ciała. Jest świadkiem nie tylko swojego pogrzebu, ale także uczestniczy w życiu swojej rodziny po jej odejściu. Bohaterce pomaga biały labrador, który przełamuje wszelkie stojące na drodze bariery…

Teraz i zawsze zalicza się do tego typu książek, które mają wzruszać, poruszać, dawać nadzieję oraz skłaniać do refleksji. Jeśli chodzi o ostatni element to spełnia go w stu procentach, trochę słabiej w moim odczuciu wypadły pozostałe zadania. Lektura jej nie wywołała we mnie takich emocji, na jakie byłam przygotowana przez co poczułam się trochę rozczarowana (podobnie było z Jeśli zostanę Gayle Forman). Historia zdecydowanie ma potencjał, ale nie do końca, moim zdaniem, autorka go wykorzystała). Zabrakło mi odrobiny więcej emocji, a szczególnie w momencie, kiedy pierwszy raz bohaterka odchodziła (drugie było dosłownie wycięte jakby z jakiegoś filmu). W naprawdę jasny, przejrzysty i prosty sposób Egan pokazała rzeczywistość po stracie bliskiej osoby, która nie jednej rodzinie mogłaby w pewien sposób pomóc. Większość ludzi chce wierzyć w to, że dusza człowieka nie odchodzi, lecz opiekuje się i czuwa nad tymi, którzy zostali. Trudno rozstawać się z bliskimi, szczególnie, gdy widzimy, że dla jednego powoli kończy się czas. Teraz i zawsze właśnie ukazuje odchodzenie i godzenie się z rzeczywistością.

Fabuła nie jest dynamiczna, lecz ma swój klimat, szczególnie dzięki niezbyt długim opisom (sama książka nie jest długa, autorka zachowała równowagę pomiędzy dialogami, a opisami). Na początku historii zdecydowanie można się w niej pogubić, lecz później spokojnie pani Egan wyjaśnia swój plan. Bohaterowie są zwykłymi ludźmi, którzy po prostu zmagają się z trudnościami dnia codziennego. Żaden z nich nie wybija się z tłumu: ani pod względem charakteru, ani ubioru. To takie postacie, które mijamy codziennie w drodze do pracy, szkoły czy domu.

Zdecydowanie Teraz i zawsze jest przyjemną lekturą, przy której można miło spędzić weekend. Autorka starała się w niej pokazać nam jaką trudność sprawia rozstawanie się, nie ważne czy z bliskimi, czy też ulubioną przez nas rzeczą. Ponadto w Teraz u zawsze ukazała, że trzeba nauczyć się akceptować to, co niesie ze sobą życie oraz powoli iść w dalszą drogę.

~*~

Nie można się przygotować na wszystko. [1]

Wołałaby, by ich życie wyglądało inaczej, ale nie zawsze ma się na nie wpływ. [2]

Ludzie kryją w sobie wiele tajemnic. [3]

___
[1] EGAN C.: Teraz i zawsze. Kraków: Znak 2013, s. 13.
[2] Tamże, s. 110.
[3] Tamże, s. 157.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...