Agnieszka Łaska
Magiczna tajemnica
Novae Res, 2013
s. 68
978-83-7722-854-8
Cena: 23,00 zł
Wyzwania:
+ Przeczytam tyle,
ile mam wzrostu (+ 0,5 cm)
+ 52 książki
Ocena: 1/10
~*~
Fantastyczna przygoda,
rozpoczynająca się w świecie aniołów, pomiędzy światem ludzi...
Dwie młode dziewczyny – Amelia i Anastazja –
są aniołami. Nikt w świecie ludzi nie wie o ich magicznej tajemnicy. Obie są
najlepszymi przyjaciółkami, których nie sposób rozdzielić. Wspólnie przeżywają
codzienne problemy i zawsze się wspierają. Jako anioły chcą, by ludzie byli
bezpieczni i nie schodzili na złą ścieżkę. Pomagają im dokonać właściwego
wyboru.
Tymczasem nadchodzi wielkie
niebezpieczeństwo, które zagraża obu światom. Czy Iskra i Aurora zdołają
uratować je przed ciemnymi mocami? Co będzie, jeśli się im nie uda?
~*~
Już od kilku lat, a szczególnie w
ostatnich, w literaturze panuje trend na istoty paranormalne. Obok wampirów, wilkołaków
i zmiennokształtnych pojawiają się również anioły. Bohaterami stają się nie
tylko te upadłe, ale również i te, stojące po stronie światła oraz Boga. Do tej
pory, większość przeczytanych przeze mnie publikacji, okazały się świetnymi
powieściami o aniołach. Nie tylko zachwycały pomysłowością, ale także kreacjami
bohaterów, a szczególnie tych skrzydlatych. Więc, gdy pojawiła się Magiczna tajemnica, wiedziałam, że nie
mogę przejść koło niej obojętnie.
W skrócie, ta króciutka książka przedstawia
historię dwóch nadprzyrodzonych nastolatek, które mają za zadanie uratować
świat przed aniołami ciemności, a po drodze stawić czoło przeciwnościom dnia
codziennego.
Czego się spodziewałam po tej lekturze? A
może inaczej: na co liczyłam? Na lekką, wciągającą, klimatyczną i magiczną historię,
bohaterów, którzy hipnotyzują, zniewalają oraz urzekają i akcji zapierającej
dech w piersiach. A co otrzymałam? Mało ciekawe, bardzo banalne oraz słabo
napisane opowiadanie. Forma, jaka występuje w Magicznej tajemnicy, dla mnie, jest wprost nie do przetrawienia.
Bohaterowie nijacy, nieciekawi. Jestem zdziwiona, i to bardzo, ponieważ autorka
miała wielkie pole do popisu, jeśli chodzi o kreację aniołów. Niestety mam
wrażenie, że nie wykorzystano czaru, uroku i przede wszystkim
tajemnicy, jaka unosi się wokół tych istot. Akcja również nie ratuje tej
książki. Coś się zaczyna dziać i nagle bum! Koniec. Ja sobie myślę „tak szybko?”.
Jeśli chodzi o dialogi, to ja już więcej nie mam nic pozytywnego do powiedzenia.
Powiem krótko. Moje notatki z wykładów są bardziej porywające od Mrocznej tajemnicy. Mogę tę historyjkę
określić tylko jednym słowem – niewypał. Szkoda. I to wielka, bo autorka miała
i chęci (w co nie wątpię, po przeczytaniu wstępu), ale po drodze w realizacji
pomysłu (który był dobry, idea słuszna i godna pochwały) coś nie wyszło.
Szkoda, wielka szkoda, bo wiązałam z tą pozycją pewne nadzieje.
I podobnie jak autorkę Magicznej tajemnicy, fascynują mnie anioły.
A jak się czymś człowiek interesuje, to powinien coś na ich temat wiedzieć. A z
tej publikacji mam wrażenie, może mylne – trudno mi stwierdzić, ponieważ nie
znam autorki, że nic na ich temat nie wie (oprócz podstawowych faktów). Nie
chcę tutaj ubliżać autorce (!!!), jednakże książka nie udała się. Z wielkim
bólem serca, stawiam 1/10.
~*~
Nie przeczytam tej książki skoro tak słabo wypadła. :)
OdpowiedzUsuńCoraz więcej tego typu książek w literaturze (moim zdaniem oczywiście), czyli nie wnoszącej nic do życia beznadziei, niestety, ubolewam nad tym wielce. :( Nie przeczytam, no bo po co się męczyć?
OdpowiedzUsuńSchematyczność... Powieści mówię stanowcze nie.
OdpowiedzUsuńNiestety tego nawet powieścią nie da się nazwać... :(
UsuńPozdrawiam serdecznie!
D.
nie skusze się na nia po takiej recenzji. pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie piszę recenzję tej "książki" i mam bardzo podobne zdanie do Twojego. Beznadzieja ;/ Niestety.
OdpowiedzUsuń