Witajcie kochani!
Book Tour ze Slammed Colleen Hoover oficjalnie mogę uznać za zakończony! W miniony
piątek książka wróciła do mnie cała i zdrowa, w jednym kawałku z masą zakładek
indeksujących, podziękowań oraz komentarzy. Wszystkim dziewczynom, które wzięły
udział w tej niesamowicie pozytywnej akcji chciałabym podziękować za chęci, czas,
komentarze oraz opiekę nad moją książką. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś zechcecie wziąć
udział w podobnej akcji, która tak jak w przypadku Slammed Colleen Hoover, przyniesie Wam masę frajdy, pozytywnych
wrażeń i wór emocji.
Debiutancka powieść Colleen
Hoover (oprócz mnie) odwiedziła pięć zakątków Polski. Moją opinię na jej temat
znajdziecie → tutaj.
W wyniku losowania książka w
pierwszej kolejności powędrowała do Kociej
Matki, czyli Marioli, która o Slammed
napisała tak:
[...] Cieszę się, że mogłam poznać Colleen
Hoover właśnie dzięki tej książce. Uważam, że "Slammed" jest naprawdę
ciekawą książką, posiada płynną akcję, dużo nieoczekiwanych zwrotów akcji (jeden
sprawił, że popłynęły łzy, co zdarza się naprawdę rzadko), a co najważniejsze
bohaterowie są oryginalnymi postaciami. Pierwszy raz chyba spotkałam się z
historią przedstawioną w ten sposób. Czyta książkę, myślę "wiem, co będzie
dalej", po czym bum! Nagły zwrot akcji. [...]
Drugą osobą w kolejności była Katherine Parker z bloga About Katherine, którą możecie znaleźć również na Instagramie pod pseudonimiem @kath_parker. Kath o Slammed napisała
tak:
[…] Już dawno wiedziałam, że Colleen Hoover,
to jedna z lepszych pisarek powieści NA, a Pułapka uczuć tylko
utwierdziła mnie w tym przekonaniu. Potrafi ona bowiem z pozoru niewinną
historią oczarować czytelnika już pierwszymi słowami. Autorka świetnie radzi sobie
również z wczuwaniem się w swoje postaci, a także potrafi w bardzo inteligentny
sposób wpleść do swoich historii wątki, które poruszają ważne problemy, z
jakimi musi się zmagać nie jeden z nas. […]
Jako trzecia książkę przeczytała
Wiola, którą możecie znaleźć na Instagramie pod pseudonimem @nie.wiola. A tak
napisała o Slammed:
Następnie książka trafiła do Oli
z bloga Wrocławianka czyta.
Możecie ją również znaleźć na
Instagramie pod nickiem @wroclawianka.czyta.
Jako ostatnia książkę otrzymała
Iwonka z bloga Miejsce dla słów. Tak
napisała o debiutanckiej powieści Hoover:
[…] Jestem wzruszona tą historią i cóż
chętnie sięgnę po kolejne części, chociaż wydaje mi się że zakończenie było w
porządku. Pewnie w kolejnym tomie autorka przewróciła wszystko do góry nogami.
Jestem ciekawa jak to wyszło, bo Hoover przecież chyba więcej nie napisała
kilkutomowej historii.[…]
Iwonka również jest na
Instagramie, znajdziecie ją tutaj, a pełną jej recenzję Slammed znajdziecie tutaj.
Dziewczynom spodobała się
pierwsza część Slammed, z czego
bardzo się cieszę! Trochę się bałam, że może nie przypaść niektórym do gustu,
ale na szczęście tak się nie stało. Mam nadzieję, że miło spędziłyście czas z
książką i dziękuję Wam za liściki, a Oli za kartkę ♥.
To by było na tyle, jeśli chodzi
o mój pierwszy Book Tour. Jestem w trakcie przygotowywania kolejnego, więc Ci,
którzy lubią tego typu akcje niech będą czujni. Wkrótce ruszają zapisy ;). A tymczasem
się z Wami żegnam. Do napisania! ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każde słowo się liczy. Dziękuję :).