źródło: Vanilla & Cashmere |
Witajcie kochani!
Maj, podobnie jak poprzednie miesiące
minął mi niezwykle szybko. Oprócz pisania (męczenia) pracy magisterskiej
uczestniczyłam w kilku kulturowych wydarzeniach w Łodzi. W pierwszej połowie
miesiąca łódzka Manufaktura obchodziła swoje kolejne urodziny otwarcia i w
związku z tym zaproszono kilkunastu artystów w tym Grzegorza Hyży oraz
Symphonice wraz z uczestnikami (mojego ulubionego) programu muzycznego The
Voice of Poland. Na koncerty wyciągnęła mnie mida189 i dzięki niej spędziłam jeden
z fajniejszych wieczorów. Grzegorz Hyży trochę smęcił, ale Symphonica dała
czadu! Bawiłam się świetnie i na żywo mogłam zobaczyć uczestników TVoP :).
Kolejnym wydarzeniem, w jakim brałam
udział było spotkanie z autorką Dziewczyny z Ajutthai oraz Gdy zakwitną poziomki,
czyli z Agnieszką Walczak-Chojecką, które odbyło się 21 maja w Akademickim
Ośrodku Inicjatyw Artystycznych. Było niezwykle sympatycznie, pani Agnieszka
nie tylko opowiadała o swoich dwóch wydanych do tej pory książkach, ale także o
swoim najnowszym „dziecku”, czyli Włoskiej
symfonii. Nowa powieść ma się ukazać 1 lipca (czyli za niecały już
miesiąc). Autorka przeczytała nam fragment jej i powiem Wam, że nie
mogę się doczekać premiery! Rozbudza wyobraźnię oraz wodzi czytelników za
nos (przynajmniej takie mam wrażenia po tym króciutkim fragmencie), ja lubię
takie historie, zobaczymy jak pani Agnieszka poradziła sobie z erotykiem :). Poza tym dowiedziałam się o przyszłych planach autorki,
najbardziej zaskoczyła mnie informacja odnosząca się do pierwszej jej książki, a
mianowicie Dziewczyny z Ajutthai.
Autorka zamierza ją edytować, poszerzyć i wydać ponownie pod skrzydłami
wydawnictwa Filia. Gdy to usłyszałam prawie szczęka opadła mi do ziemi, było to bardzo pozytywne zaskoczenie i również z niecierpliwością na nią będę czekać. Po
spotkaniu zostały mi nie tylko miłe wspomnienia, ale także autografy i tzw. sweet focia. Dziękuję za takie przyjemne
popołudnie, rozmowę (nie jestem zbyt elokwentną osobą, wolę raczej słuchać niż mówić :)),
miłe słowa oraz zdjęcia.
Maj zwieńczyły Juwenalia Uniwersytetu
Łódzkiego, które odbyły się w ostatni weekend miesiąca. Więc jak widzicie maj
obfitował w wiele ciekawych wydarzeń, na szczęście znalazłam trochę wolnego
czasu na czytanie i o dziwo pod tym względem wypadł on lepiej, niż kwiecień:
☼ Przeczytane: 4 książki
1. GREGORY P.: Żona oficera - recenzja
2. HILL A.: Skazani - recenzja
3. HELLER J.: Szczęśliwe gwiazdy - recenzja
4. DeNOSKY K.: Najwspanialszy dar (czyli tzw. „książeczka szczęścia" czyt.
Harlequin ;D)
☼ Książka miesiąca: brak
☼ Rozczarowanie: Żona oficera
☼ Przeczytane strony: 1 541
☼ Nabytki: 2
1. KIJORA A.: Zmienni (finalny egzemplarz od wyd. Novae Res)
2. CZYKIERDA-GRABOWSKA A.: Kiedy na mnie patrzysz (j.w.)
☼ Wyzwania:
1. Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 10,9 cm
2. Z półki – 1
3. 52 książki – 4
4. Książkowe wyzwanie na 2015 rok - 0
Niestety przez uczelniane obowiązki mam
(delikatnie mówiąc) poślizg w pisaniu recenzji. Na dzień dzisiejszy na swoją
opinię czekają trzy tytuły: Szczęśliwe
gwiazdy Jane Heller, Hotel dla
nowożeńców Diann Hunt oraz Serce z
kryształu Frèdèrica Lenoira (nie liczę książeczki szczęścia, bo tego typu
dzieła trudno recenzować :P). Mam nadzieję, że
znajdę i czas, i wenę do naskrobania kilka słów na temat każdej z tych historii. Na
razie skupiam się na kończeniu pracy magisterskiej (już naprawdę niewiele mi zostało do końca). Teraz tylko zastanawiam się,
czy uda mi się obronić do końca czerwca, czy jednak nie. Czas pokaże ;). Do napisania
(mam nadzieję) wkrótce!
Zazdroszczę ci uczestnictwa w tych koncertach, ja także lubię The Voice of Poland ;)
OdpowiedzUsuńGaleria Książek
Fajnie minął Ci maj ;) Po raz kolejny życzę domęczenia magisterki, ja zaczynam bój z licencjatem. Moje juwenalia jakoś przeminęły i nawet ich nie zauważyłam, poza tym, że mieliśmy bodajże ze dwa dni wolnego. W tym roku jakoś bez szaleństw. Powdzenia w czerwcu :)
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie mogłam być na spotkaniu z Panią Agnieszką. Taka okazja mi minęła...
OdpowiedzUsuńKurczę, wygrałam "Gdy zakwitną poziomki", ale nawet nie zdążyłam przeczytać, a już komuś pożyczyłam! Niech mi oddają! Też chcę poznać tę historię :)
OdpowiedzUsuńBardzo zazdroszczę Ci tego spotkania autorskiego a autorce życzę naprawdę jak najmilszej pracy podczas pisania kolejnych książek! :)
Ale niesamowity miesiąc za Tb, spotkanie z autorką, to zawsze cudowne wydarzenie, gratuluję. ;) Książki, jakie przeczytałaś są mi obce, ale pamiętając Twoją recenzję Zmiennych, zapisałam sobie książkę na listę DO KUPIENIA. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ciekawi mnie książka pt. ,,Zmienni'' :)
OdpowiedzUsuńMnie nic się nie udało przeczytać w maju, bo pisałam swoją pracę magisterską i musiałam sobie odpuścić. Mam nadzieję, że po obronie będzie lepiej :D
OdpowiedzUsuń