Szczęśliwe gwiazdy
(Lucky stars)
tł. Monika Popławska
Sonia Draga 2013
s. 234
978-83-7508-621-8
Cena: 33,90 zł
Wyzwania:
+ Przeczytam tyle,
ile mam wzrostu (+ 1,8 cm )
+ 52 książki
+ Z półki
Ocena: 5/10 (przeciętna)
~*~
Czy prawdziwa miłość może być zapisana w
gwiazdach? Mnóstwo intryg, jeszcze więcej miłości, a całość okraszona zdrową
dawką dobrego humoru.
Początkująca aktorka Stacey Reiser wyjechała
do Hollywood z dwóch powodów: chciała odnieść wielki sukces oraz wyrwać się
spod skrzydeł wścibskiej owdowiałej matki. Kto by podejrzewał, że wiecznie
niezadowolona mamuśka pojedzie tam za nią i na dodatek znajdzie ładniejsze
mieszkanie oraz bogatego chłopaka?
~*~
Hollywood to nie miejsce dla szarych
myszek. Trzeba być nie tylko barwną osobowością by zabłysnąć na czerwonym
dywanie, ale także posiadać jakiś talent. Oprócz tego, chyba najważniejszym
elementem tego równania jest szczęście, bez którego nawet najatrakcyjniejsza i
uzdolniona osoba może zostać niezauważona.
Historia Stacey, głównej bohaterki Szczęśliwych gwiazd przypomina poniekąd
te, w których wcześniej wspomniana szara myszka pochodząca z przedmieścia (bądź
innej zapadłej dziury) poprzez szczęśliwy zbieg okoliczności odnosi (prawie)
światowy sukces. Niestety naszej bohaterce tego szczęścia brakuje. Nie dość, że
produkcje, w których występuje nie pozwalają rozwinąć bohaterce skrzydeł, to na
dodatek jej wszechwiedząca i nadopiekuńcza matka przeprowadza się niedaleko jej
mieszkania. Wolność Stacey, którą uzyskała w momencie wyprowadzki z rodzinnego
domu zaczyna być zagrożona, ale tylko na moment, do czasu, gdy jej mama się
zakochuje... Wtedy to role matki i córki zaczynają się odwracać...
Jane Heller stworzyła bardzo lekką i
sympatyczną historię, w której na pierwszy plan wysunęła relacje między córką a
matką. Ukazała je w sposób zabawny, ale i również wyrazisty. Mimo, że czasami
mamy przesadzają w swojej nadopiekuńczości (oczywiście w naszych oczach), czym
często wywołują w swoich dzieciach złość, to w momencie, kiedy zaprzestałyby
wtrącania się w nasze życie, po pewnym czasie czulibyśmy pustkę. Dzięki ich
radom, wskazówkom, czy samym zainteresowaniem naszą osobą czujemy się ważni.
Mamy świadomość, że nasz los dla kogoś nie jest obojętny. To samo, jeśli chodzi
o drugą stronę. Jane Heller pokazała także, że najlepsze rzeczy przytrafiają
się ludziom w niespodziewanych i na pierwszy rzut oka złych momentach. Mimo
poruszonych w Szczęśliwych gwiazdach tematów
brakuje mi w niej prawdy. Cała historia powiela schemat amerykańskich książek.
Nie wyróżnia się z tłumu oraz nie zapada na długo w pamięć. Szczęśliwe gwiazdy to taki typ
literatury, przy której można się tylko rozerwać. Z pewnością będzie idealną
lekturą na leniwe popołudnie.
Sami bohaterowie też raczej specjalnie się
nie wyróżniają. Chyba taką najbardziej charakterystyczną osobowością i
najbardziej kolorową postacią jest matka Stacey, Helen. Autorka wykreowała ją
na bezpośrednią kobietę w średnim wieku, która nie boi się wypowiadać swojego
zdania. Gdy coś jej się nie podoba, jest w stanie poruszyć niebo i ziemię, aby
jej niezadowolenie trafiło do odpowiedniego adresata. Z kolei Stacey na
pierwszy rzut oka jest przeciwieństwem bezpośredniej Helen, ale gdy dobro matki
zaczyna być zagrożone, tak samo jak jej rodzicielka jest zdolna do różnych
szaleństw, byleby tylko ją chronić.
Fabuła Szczęśliwych gwiazd nie jest zbytnio skomplikowana, lecz nie można odmówić autorce pomysłowości. Nie raz wywołała ona na moich ustać uśmiech. Momentami jest również (niestety) przewidywalna, przez co ta wcześniejsza radość dosyć szybko ulatuje.
Ogólnie mówiąc jest to miła, lekka i
przyjemna lektura na wakacje. Osobiście mnie nie powaliła ani nie poruszyła,
ale zdecydowanie rozluźniła. Jeśli ktoś ma ochotę na niezobowiązującą książkę,
to Szczęśliwe gwiazdy będą dobrym
wyborem.
~*~
[o przyjacielu]
To ktoś, kto powstrzymuje cię przed skoczeniem z okna w trudnym dla
ciebie okresie; ktoś, kto cieszy się z twojego sukcesu, gdy inni ci go
zazdroszczą; ktoś, kto potrafi żartować oraz dzielić się z tobą życiowymi
sekretami; ktoś, kto nakłania cię do ciągłego próbowania, motywuje cię i
przypomina, że życie jest pełne możliwości i nawet zła recenzja od napuszonego
krytyka filmowego nie oznacza końca świata. [1]
___
[1] HELLER J.: Szczęśliwe gwiazdy. Katowice: Sonia
Draga 2013, s. 50.
Tym razem się nie skuszę
OdpowiedzUsuńJakoś nie specjalnie mam ochotę na tę książkę.
OdpowiedzUsuńMiła i lekka to dla mnie za mało. Raczej sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńTeż chyba nie sięgnę :(
OdpowiedzUsuńcoffeethebook.blogspot.com