źródło: We Heart It |
I już mamy wrzesień! Mam nadzieję, że
większość z Was zaakceptowała fakt, że wakacje 2014 już za nami. Na szczęście
nie dla wszystkich, ponieważ ja oraz pozostali studenci mamy jeszcze niecały
miesiąc luzu ;). Co u mnie?
Tak, jestem na finiszu 1 rozdziału i w tym
tygodniu mam zamiar go zamknąć. Ile stron? No cóż, sam tekst zajmuje 34 stron A4,
jeszcze do tego dojdą zdjęcia i podsumowanie, więc mam nadzieję, że w ok. 40-45
się zamknę. ;) Poza tym znów byczyłam się na działce, szpiegując harcujące jeże
i pilnując wiewiórkę, by nie zjadła mi wszystkich orzechów. Niestety nie udało
mi się uchwycić tego rudzielca, ale jeża owszem (gardził kiełbaską, za to
wsunął cały kawałek ciasta ze śliwkami roboty mamy :P)
♦ Przeczytałam 5 książek:
1. BERMAN S.: Dziewczyna, która pływała z delfinami - recenzja
2. GRISSOM K.: Dom służących – recenzja
3. BOOY S. van: Wszystko, co piękne, zaczęło się potem – recenzja
4. STOVALL J.: Bezcenny dar – recenzja
5. McCAMMON R.: Łabędzi śpiew – recenzja
♦ Książki miesiąca: Dom służących Kathleen Grissom i Wszystko, co piękne, zaczęło się potem Simona
van Booy’a
♦ Rozczarowanie miesiąca: Bezcenny dar Jima Stovalla
♦ Przeczytane strony: 1 747, dziennie ok. 56
♦ Nabytki: 1
1. STOVALL J.: Bezcenny
dar (od wyd. Replika)
♦ Wyzwania:
1. Przeczytam tyle, ile mam wzrostu - 12,6 cm = 95 cm
2. 52 książki - 5
3. Z półki - 2
Jak zauważyliście w poprzednim miesiącu
normalnie zostałam przytłoczona nabytkami ;3. W sumie się cieszę, bo dzięki
temu mogę skupić się na książkach, które:
a) zalegają na pólkach mojej domowej
biblioteczki i
b) mogę/mogłam zaszaleć w bibliotece
uniwersyteckiej.
We wrześniu również nie planuję szaleć z
zakupami i egzemplarzami recenzenckimi, więc pojawią się recenzje książek
raczej mało znanych i popularnych. Mam nadzieję, że wśród nich znajdę (i wy
też) jakąś perełkę. Plany czytelnicze na wrzesień są wyjątkowo przewidziane,
więc nic nie stoi mi na przeszkodzie by podać Wam tytuły książek, które chcę
przeczytać w ostatnim miesiącu moich wakacji. Wkrótce możecie się spodziewać recenzji
Następnej rzeczy na liście Jill
Smolinsky (Videograf II 2007), a aktualnie pochłaniam drugą część Igrzysk
Śmierci, czyli W pierścieniu ognia (Media
Rodzina 2009). Przede mną lektura m.in.:
1. Łabędziego
śpiewu. Księga II Roberta McCammona (Papierowy Księżyc 2013),
2. W
zwierciadle, niejasno Josteina Gaardera (Jacek Santorski & Co1998) –
autora fenomenalnej Dziewczyny z
pomarańczami (Jacek Santorski & Co 2004),
3. W
cieniu arki Anne Proovost (EZOP agencja wydawnicza 2010) – autorki cudownej
książki p.t. Upadki (EZOP agencja
wydawnicza 2006) i
4. Chłopiec w walizce Lene Kaaberbøl i
Agnete Friis (Papierowy Księżyc 2012).
Już tylko 3 dni zostało do końca Wakacyjnego konkursu fotograficznego. Cieszę się, że jeszcze kilkoro z Was postanowiło wziąć udział w moim konkursie. W dalszym ciągu tłoków nie ma, ale niestety i tak będę miała problemy z wybraniem zwycięzców. Kto jeszcze nie wziął udziału a chce, to zapraszam, a zainteresowanych odsyłam >>TUTAJ<< po więcej szczegółów ;).
To na razie na tyle, trzymajcie się ciepło
i do napisania wkrótce!
Wynik okej. Ja mimo wszystko z chęcią przeczytałabym "Bezcenny dar".
OdpowiedzUsuńGratuluję i życzę udanego września!
OdpowiedzUsuńSerdecznie Ci gratuluję.
OdpowiedzUsuńOby wrzesień był wspanialszy :*
OdpowiedzUsuńnaczytane.blog.pl
Mało znane pozycje są w szczególności warte uwagi, dzięki akcji Polacy nie gęsi i swoich autorów mają, w których uczestniczę, mogę odnaleźć tak cudowne perełki, które przeczytało zaledwie parę osób. Nie trzeba szukać cudownych powieści w bestsellerach by poczuć się spełnionym czytaniem
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku, i trzymam kciuki za wrzesień. A jeż przesłodki. :)
OdpowiedzUsuń