John Boyne
Chłopiec na szczycie góry
(The Boy at the Top of the Mountain)
Replika 2017
s. 272
978-83-7674-587-9
Cena: 34,90 zł
Wyzwania:
+ Przeczytam tyle,
ile mam wzrostu (+ 1,9 cm)
+ 52 książki
Ocena: 8/10
~*~
Autor bestsellerowego, doskonale przyjętego przez czytelników Chłopca w
pasiastej piżamie po raz kolejny zaskakuje i wzrusza!
Kiedy mały Pierrot zostaje sierotą, zmuszony jest opuścić rodzinny dom
w Paryżu i rozpocząć nowe życie ze swoją ciotką Beatrix - służącą w zamożnej
austriackiej rodzinie. Jest rok 1935, a druga wojna światowa zbliża się
wielkimi krokami. Miejsce, do którego trafia chłopiec nie jest zwykłym domem.
To Berghof, rezydencja Adolfa Hitlera.
Pierrot szybko zostaje wzięty pod skrzydła Hitlera i wrzucony do coraz
bardziej niebezpiecznego nowego świata: świata terroru, tajemnic i zdrady, z
którego nigdy nie będzie w stanie uciec…
~*~
Chłopiec na szczycie góry Johna Boyne’a była drugą przeczytaną
przeze mnie książką tego autora. Swoją przygodę z jego twórczością rozpoczęłam
od Chłopca w pasiastej piżamie, która
zrobiła na mnie bardzo duże (i pozytywne) wrażenie. Przez długi czas nie mogłam
się otrząsnąć po tej historii i zastanawiałam się, czy był to jednorazowy
„wyskok” autora, czy może on po prostu tak ma, że pisze niezwykłe powieści.
Długo musiałam czekać na to, aby to sprawdzić i w końcu się doczekałam. Chłopiec w pasiastej piżamie nie był
jednorazowym objawieniem, bowiem kolejna jego książka z chłopcem również w roli
głównej jest tak samo niesamowicie realna, wciągająca i urocza (mimo występujących
tragicznych wydarzeń).
Autor w najnowszej książce
opowiada historię pewnego chłopca, któremu przyszło żyć m. in. w Paryżu w
czasie, kiedy miała miejsce II wojna światowa. Małego Pierrota, bo tak ma na
imię główny bohater, poznajemy jako kilkulatka, który wraz z mamą i psem
D’Artagnanem mieszka w jednej z kamienic, gdzie ma swój dom również jego
niezwykły przyjaciel, Anszel. Chłopców połączyła bardzo silna więź, prawie
braterska, której nie przeszkadzała wada Anszela – głuchota. Niestety życie
zgotowało obu chłopcom przykre niespodzianki: wskutek niefortunnych zdarzeń
Pierrot trafia na tytułowy szczyt góry, czyli do Berghof, domu położonego w
Alpach w Austrii. Do rezydencji samego Adolfa Hitlera…
Książka Chłopiec na szczycie góry spełniła wszystkie moje oczekiwania,
jakie wobec niej miałam. To znaczy autor stworzył historię na miarę
niesamowitego Chłopca w pasiastej piżamie.
Po raz kolejny wplata on w fabułę II wojnę światową i przedstawia ją w sposób
smaczny oraz prosty w odbiorze. Myślę, że spokojnie lekturę tę może przeczytać
uczeń czwartej klasy szkoły podstawowej, a dlaczego? Ponieważ Boyne uważnie
dobiera słowa, a trudne i brutalne wydarzenia opisuje w sposób przystępny. Mały
czytelnik nie powinien mieć przez nie koszmarów, natomiast książka z pewnością
wywoła dużo pytań „dlaczego”, na które będzie chciał znaleźć odpowiedzi.
John Boyne na tle II wojny
światowej rysuje historię chłopca, który pod wpływem otoczenia zmienia się
wręcz nie do poznania. Wywołuje on przy tym masę emocji, które stopniowo
zalewają duszę czytelnika. Spokojnie mogę ją porównywać do przywoływanej już
przeze mnie poprzedniej książki Boyne’a Chłopca
w pasiastej piżamie. Mimo poruszonej w powieści różnorodnej tematyki jest
ona łatwa w odbiorze. Zauważyłam już to w Chłopcu
w pasiastej piżamie, autor ma niezwykle lekkie pióro, historie przez niego
kreowane są łatwe w odbiorze, ujmują prostotą i zawierają w sobie przesłania.
Dzięki temu są one nie tylko kolejnymi książkami zapisującymi w pamięci
ludzkości okropieństwa minionych lat, ale także są źródłami ukazującymi różne
wartości i postawy. No i oczywiście przy tym uczą.
Dla mnie ciekawym doświadczeniem
w związku z tą książką było poznanie osoby Adolfa Hitlera, która zniszczyła
życie naprawdę mnóstwa ludzi. Boyne pokazał go jako zwykłego człowieka, który
ma potrzeby, pragnienia i szalone idee.
Jak wspomniałam już wcześniej Chłopiec na szczycie góry okazał się
równie dobrą powieścią co Chłopiec w
pasiastej piżamie. Oprócz nadmienionych wyżej rzeczy, autor porusza także
temat przyjaźni: tej prawdziwej i głębokiej, która potrafi przetrwać wszelkie
życiowe zawirowania. Boyne stworzył kolejną głęboko zapadającą w pamięć
historię. Jestem szalenie ciekawa jego innej książki: W cieniu pałacu zimowego, ponieważ w przeciwieństwie do jego
„chłopców” akcja rozgrywa się na wschodzie, a konkretniej w Rosji. Mam
nadzieję, że niedługo mnie coś natchnie i się za nią zabiorę.
~*~
Za możliwość lektury
dziękuję ślicznie wydawnictwu Replika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każde słowo się liczy. Dziękuję :).