źródło: In My Different World |
Kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy trochę lata
Witajcie kochani. Zima za nami,
święta za nami, a na horyzoncie najcieplejsze miesiące w roku. Co u mnie?
Zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany, nie bójcie się jednak, nie dotyczą one
tegoż bloga ;).
Święta nie minęły mi tak, jak je sobie
wyobrażałam. Były inne i niestety nie odczulam ich czaru, choć jestem na takie
wydarzenia wrażliwa. Poza tym coś mi zaszkodziło i połowę świąt miałam z głowy.
A jak tam u Was? Jajeczka zjedzone? Poniedziałek był mokry? Mój brat nie mógł
się powstrzymać i tradycyjnie oberwałam wodą. Na szczęście w granicach rozsądku
;).
Okres przedświąteczny i święta
były czasem szykowania, czyli pracy, a później leniuchowania, jednakże teraz
ostro się biorę do pracy. Czeka na mnie nie tylko napisanie recenzji Upadku Kalony (niestety kolejnego rozczarowania z serii Domu Nocy), ale
także w końcu muszę skończyć poprawiać pracę magisterską. Marzec był miesiącem
leniuchowania, w kwietniu muszę jednak wziąć się w garść. I to już!
To jak wyglądał marzec od
względem czytelniczym?
♦ Przeczytałam 6 książek:
1. LEE M.: Matka Pearl - recenzja
2. KIJORA A.: Zmienni - recenzja
3. SPARKS N.: Jesienna miłość - recenzja
4. EGAN C.: Teraz i zawsze – recenzja
5. DZIUMA M.: Na przekór przeznaczeniu - recenzja
6. NETZER L.: W blasku gwiazd – recenzja
♦ Książka miesiąca: Zmienni
♦ Rozczarowania miesiąca (trochę
się ich uzbierało…): Na przekór przeznaczeniu, Teraz i zawsze, Jesienna miłość.
♦ Przeczytane strony: 1.689, co daje na dzień ok. 54.
♦ Przybyło do mnie 6 książek:
1. NETZER L.: W blasku gwiazd (od wyd. Black Publishing)
2. CZYKIERDA-GRABOWSKA A.: Kiedy na mnie patrzysz (od wyd. Novae
Res)
3. GREGORY P.: Żona oficera (od Grupy Wyd. Publicat)
4. CAST P.C. & K.: Upadek Kalony (j.w.)
5. PROVOOST A.: W cieniu arki (zakup własny)
6. HILL A.: Skazani (od wyd. Novae Res)
♦ Wyzwania:
1. Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 10 cm (16,9 cm )
2. 52 książki – 6 (9)
3. Z półki – 2 (4)
Tak to wygląda. Jestem bardzo
zadowolona z wyników, niestety obawiam się, że w kwietniu będzie pod tym
względem słabo. Ale pociesza mnie fakt, że i tak czytam więcej, niż
statystyczny Polak ;) A to już coś.
Na koniec podziwiajcie moje
świąteczne ciasto marchewkowe! ;)
Trzymajcie się ciepło i do napisania
wkrótce! ;)
Gratuluję wyników :) piękne ciasto! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne wyniki:)
OdpowiedzUsuńDobre wyniki :) A to ciast wygląda smakowicie ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda że się zawiodłaś Jesienną Miłością... Mi ta książka się całkiem spodobała :) (choć nadal chyba wolę film). A ciasto wygląda przepysznie! :)
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do wielkanocnego TAGu :) http://recenzje-rose.blogspot.com/2015/04/wielkanocny-tag-ksiazkowy.html
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda apetycznie! Sama lubię piec, a ciasto marchewkowe to jedno z moich ulubionych, bo i wszystkim domownikom smakuje!
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników i powodzenia w kwietniu :)
Ciasto smacznie wygląda, a wyników gratuluję :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników! Dużo tych rozczarowań, ale dzięki Tobie chce przeczytać Zmiennych, naprawdę mnie zachęciłaś. ;)
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda pysznie. :)
Pozdrawiam.
Gratuluję wyników! I z chęcią ukradłabym twój "Upadek Kalony" :)
OdpowiedzUsuńGratuluję. Bardzo interesuję się "Zmiennymi", okładka do mnie przemawia. :)
OdpowiedzUsuńPierwsze co: Piękne ciasto! zjadłabym kawałek i podsumowanie bardzo dobre:) Gratuluję wyników
OdpowiedzUsuńPiękne ciasto! *_* I wyniki niczego sobie... i te nabytki... ach!
OdpowiedzUsuńTobie coś zaszkodziło w czasie świąt, a mi się dostało zaraz po - ach, życie na wrażliwych jelitach XD Uff, dobrze, że ja mam już za sobą poprawianie mgr :) Za to licencjat na drugim kierunku nadal czeka na dopisanie brakujących części ;D
OdpowiedzUsuńU mnie w marcu 9 książek :) A co do ciasta marchewkowego... to zawsze chciałam spróbować takie upiec :D
O matko, podziwiam! Nie wiem, czy znalazłabym siły na ciągnięcie drugiego kierunku. A jeśli chodzi o ciasto to jeśli będziesz miała życzenie, to mogę Ci podesłać na maila przepis. ;)
UsuńŚwietne wyniki, gratuluję!
OdpowiedzUsuńCiasto wyszło Ci rewelacyjne, aż zrobiłam się głodna!
Czytałam swego czasu serię "Dom Nocy" jednak przestałam na zdaje się 9 tomie.. Ostatnio zastanawiałam się czy nie wrócić do kontynuowania czytania. Co sądzisz o kolejnych częściach? Warto, czy raczej sobie odpuścić?
OdpowiedzUsuńPowiem Ci tak: Im dalej w las, tym gęściej, to znaczy rewelacji nie ma. Jeśli nie masz nic innego do czytania, to możesz po dalsze części sięgnąć. Z kolei polecam Ci przeczytanie opowieści z Domu Nocy tj. "Przysięga Smoka”, „Ślubowanie Zenobii” oraz „Klątwę Neferet”. ;)
Usuń