20 marca 2018

Amo Jones – „Srebrny łabędź”


Amo Jones
Srebrny łabędź
(The Silver Swan)

tł. Monika Wiśniewska

Wydawnictwo Kobiece 2018
s. 336
978-83-65601-57-5
Cena: 39,90 zł

Ocena: 7/10

~*~

Madison Montgomery to typowa dziewczyna z bogatego domu. W życiu nastolatki wszystko się zmienia, kiedy jej matka dopuszcza się zbrodni, a potem popełnia samobójstwo. Wybucha skandal, przez który dziewczyna znajduje się na językach wszystkich. Gdy ojciec Madison ponownie się żeni, zapada decyzja o przeprowadzce, a dziewczyna trafia do prywatnej szkoły. Mogłoby się wydawać, że to jej szansa na nowy start…

Madison przekonuje się, że mury szkoły skrywają straszne tajemnice, a wszystkimi uczniami rządzi grupa dziesięciu niepokornych chłopaków. Elite Kings Club rozsiewa wokół siebie aurę tajemniczości i terroru. Chociaż dziewczyna nie chce wierzyć plotkom na ich temat, zaczyna mieć wątpliwości, kiedy wpada w oko przywódcy elitarnego klubu. Okazuje się, że Bishop zaczął na nią polowanie.

Dlaczego członkowie Elite Kings Club nienawidzą Madison, a mimo to dyskretnie pilnują jej bezpieczeństwa? Co stało się z poprzednią dziewczyną, która związała się z jednym z nich? Dlaczego te wszystkie mroczne tajemnice są tak niebezpiecznie pociągające?


~*~

Srebrny łabędź Amo Jones to jedna z tych książek, które w pierwszej kolejności kuszą swoją nieprzeciętną okładką, a następnie intrygującym opisem. Nawet teraz, kiedy na nią patrzę nadal mnie zachwyca, chociaż wnętrze jakie skrywa, wywołuje masę sprzecznych emocji. Tytuł ten otwiera serię The Elite Kings Club, gdzie dzieje się naprawdę sporo, ale niestety nie jest to książka dla młodych czytelników, dlaczego? O tym niżej.

Opis Srebrnego łabędzia, podobnie zresztą jak wspomniana przeze mnie szata graficzna, skrywa wiele tajemnic, które chce się za wszelką cenę odkryć. Niestety Amo Jones w swojej powieści nie odpowiada na pytania jakie rodzą się w naszej głowie przed, w trakcie i po lekturze. Czytelnicy pozostawieni są samym sobie: zmuszeni są snuć przypuszczenia i czekać na kontynuację tej kontrowersyjnej powieści z nastolatkami w roli głównej.

Główną bohaterką i jednocześnie narratorką tej historii jest siedemnastoletnia oraz pochodząca z zamożnej rodziny Madison, która po tragicznej śmierci matki przeprowadza się z ojcem i jego nową żoną do nowego miejsca. Jest to dla niej szansa, by uciec od nieciekawej przeszłości oraz zacząć wszystko od nowa. Jednak nowa szkoła, do której trafia: Riverside, nie daje jej upragnionego spokoju i anonimowości. Od razu staje się obiektem plotek, nie tylko wśród damskiej części uczniów, ale również wśród męskiej… Przyciąga także uwagę pewnej grupy chłopaków tworzących Elite Kings Club, z której jeden z nich okazuje się być jej… przyszywanym bratem, a drugi zaczyna działać na nią jak magnes. Tak właśnie zaczyna się intrygująca, niebezpieczna oraz niezwykle wciągająca historia, która jest sprawcą burzy emocji.

Srebrny łabędź zaczął się naprawdę nieźle: język fajny, przystępny i młodzieżowy, bohaterka z charakterem (a takie lubię najbardziej) i sporo niewiadomych, które miałam nadzieję odkryć w dalszej części książki. Niestety, im bardziej wnikałam w treść, tym bardziej zaczynałam być rozczarowywana: głównie zachowaniem Madison. Bardzo mnie to przygnębiło, aż czułam fizyczny ból. Po początkowych rozdziałach myślałam, że będzie to jedna z tych silnych kobiecych postaci, która nie pozwoli sobie dmuchać w kaszę oraz sobą pomiatać. Owszem, dziewczyna jest tzw. wyszczekana, lecz to, jak dawała się wykorzystywać Bishopowi i ulegała mu było wręcz niesmaczne. Przerażające. Jezu, jak on ją traktował… Amo Jones w swojej powieści pokazała dosyć przykry obraz tego, jak nadal wielu mężczyzn postrzega kobiety: że nie powinny mieć prawa głosu, są słabe i muszą mieć kogoś, kto się nimi zaopiekuje oraz są do tego, aby rodzić dzieci i sprawiać przyjemność cielesną mężczyźnie. Chwała jej za to, że zwróciła na to uwagę czytelników, ale niestety, w moim odczuciu, źle przedstawiła ten problem. A może autorce na tym nie zależało, wyszło jej to przypadkiem, a ja jak zwykle doszukuję się w książce drugiego dna? W każdym razie Srebrny łabędź próbuje być historią z przesłaniem, nieudolnym trochę, ale jednak. Na początku swojej opinii napisałam, że nie jest to pozycja dla nastolatek, już wyjaśniam dlaczego. Otóż Madison w Srebrnym łabędziu – powiedzmy sobie szczerze – jest traktowana w sposób brutalny i w pewnym stopniu jest na to przyzwolenie otoczenia, co nie wydaje się być dobrym wzorem zachowania dla młodzieży. Drugą rzeczą jest autodestrukcyjne zachowanie głównej bohaterki: wie, że to jest złe, ale nic nie robi, żeby to zmienić. Mam tu na myśli m. in. sceny zbliżeń Madison i Bishopa. Nie rozumiem jak można być tak bardzo zaślepionym… Owszem, niby zostało wyjaśnione dlaczego chłopaki zachowywali się w taki sposób w stosunku do dziewczyny, ale moim zdaniem, w niektórych przypadkach było ono za słabe i niewystarczające. Mogliby znaleźć inny sposób, a wybrali przemoc, która często nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem. Tak więc Srebrny łabędź jest powieścią kontrowersyjną, na temat której można rozmawiać godzinami, nie tylko ze względu na zachowanie bohaterów, ale chyba – przede wszystkim – na nieodkryte tajemnice…

Jak wspomniałam wcześniej główną bohaterką książki jest Madison, która mnie trochę rozczarowała. Z kolei Bishop (na szczęście) nie należy do grupy idealnych męskich charakterów, o których śnią romantyczki i w sumie jest to jego główny atut. Nie jest taki jak wszyscy, przez co nie tylko wychodzi z tłumu, ale jest również bardziej autentyczny. To chłopak ze skazą i nie mam tu na myśli jego traumatycznej przeszłości. Jeśli jakąkolwiek ją ma to Amo Jones pozostawiła ją w ukryciu (i w sumie dobrze zrobiła). Na moją uwagę w tym miejscu zasługuje także przyszywany brat dziewczyny, a mianowicie Nate. Kocham tego chłopaka! Jest niesamowity i rewelacyjnie odgrywa rolę brata. Chyba mnie zauroczył albo rzucił na mnie jakiś urok… Moim zdaniem jest to najlepsza i najciekawsza postać jaką udało się w tej powieści Jones wykreować. Zresztą wszyscy bohaterowie zostali dobrze naszkicowani, przez swoje wady są po prostu realistyczni: bardziej żywi, chociaż ich niektóre zachowania pozostają sprawą dyskusyjną. Tak, postacie to niewątpliwie atut Srebrnego łabędzia. Podobnie zresztą jak fabuła książki.

A jeśli chodzi o fabułę, to niewątpliwie jest ona wciągająca i naprawdę dużo się w niej dzieje. Wydaje się być przemyślana, jednakże tajemnice, które się w niej pojawiają nie są w większości wyczerpująco wytłumaczone. Niestety rzucają one trochę cienia na całość, co dosyć mocno wpływa na jej odbiór. Szczerze powiedziawszy to nie mam pojęcia co sądzić o takim zabiegu autorki. Po skończonej lekturze miałam w głowie wiele znaków zapytania oraz wykrzykników. Wyjaśnienia niektórych rzeczy również nie są dla mnie wystarczające: albo są za mało wiarygodne, albo zupełnie nimi nie są.

Mam problem z tą książką, bo podobała mi się i jednocześnie nie podobała, jednak po dłuższym zastanowieniu pozytywnie ją oceniam, ponieważ przede wszystkim wzbudziła moją ciekawość i niesamowicie mnie ona wciągnęła. Poza tym sprawia, że chciałabym poznać jej kontynuację oraz przekonać się, czy znajdę w niej odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Uwagę przykuwają także dobrze wykreowane postacie. Chciałabym w dalszej części zobaczyć, czy Madison przestanie iść w stronę swojej zagłady i czy Bishop pokaże nam więcej swojej łagodniejszej oraz czułej strony. No i w końcu otrzymać wyczerpującą odpowiedź na pytanie kim jest tytułowy srebrny łabędź. Wprawdzie z książki dowiadujemy się kto to taki, ale nie do końca. Srebrny łabędź to jeden wielki znak zapytania.

~*~

W serii The Elite Kings Club ukazały się:
Srebrny Łabędź // Marionetka

~*~

Biblioteka ma w sobie coś magicznego. Jest niczym portal do wielu różnych światów. [1]

~*~

Za możliwość lektury dziękuję ślicznie Wydawnictwu Kobiecemu

___
[1] Amo Jones, Srebrny łabędź, Białystok 2018, s.80

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każde słowo się liczy. Dziękuję :).

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...