Amo Jones
Srebrny łabędź
(The Silver Swan)
tł. Monika Wiśniewska
Wydawnictwo Kobiece
2018
s. 336
978-83-65601-57-5
Cena: 39,90 zł
Ocena: 7/10
~*~
Madison Montgomery to typowa dziewczyna z bogatego domu. W życiu nastolatki
wszystko się zmienia, kiedy jej matka dopuszcza się zbrodni, a potem popełnia
samobójstwo. Wybucha skandal, przez który dziewczyna znajduje się na językach
wszystkich. Gdy ojciec Madison ponownie się żeni, zapada decyzja o
przeprowadzce, a dziewczyna trafia do prywatnej szkoły. Mogłoby się wydawać, że
to jej szansa na nowy start…
Madison przekonuje się, że mury szkoły skrywają straszne tajemnice, a
wszystkimi uczniami rządzi grupa dziesięciu niepokornych chłopaków. Elite Kings
Club rozsiewa wokół siebie aurę tajemniczości i terroru. Chociaż dziewczyna nie
chce wierzyć plotkom na ich temat, zaczyna mieć wątpliwości, kiedy wpada w oko
przywódcy elitarnego klubu. Okazuje się, że Bishop zaczął na nią polowanie.
Dlaczego członkowie Elite Kings Club nienawidzą Madison, a mimo to
dyskretnie pilnują jej bezpieczeństwa? Co stało się z poprzednią dziewczyną,
która związała się z jednym z nich? Dlaczego te wszystkie mroczne tajemnice są
tak niebezpiecznie pociągające?
~*~
Srebrny łabędź Amo Jones to jedna z tych książek, które w pierwszej
kolejności kuszą swoją nieprzeciętną okładką, a następnie intrygującym opisem.
Nawet teraz, kiedy na nią patrzę nadal mnie zachwyca, chociaż wnętrze jakie
skrywa, wywołuje masę sprzecznych emocji. Tytuł ten otwiera serię The Elite
Kings Club, gdzie dzieje się naprawdę sporo, ale niestety nie jest to książka
dla młodych czytelników, dlaczego? O tym niżej.
Opis Srebrnego łabędzia, podobnie zresztą jak wspomniana przeze mnie
szata graficzna, skrywa wiele tajemnic, które chce się za wszelką cenę odkryć.
Niestety Amo Jones w swojej powieści nie odpowiada na pytania jakie rodzą się w
naszej głowie przed, w trakcie i po lekturze. Czytelnicy pozostawieni są samym
sobie: zmuszeni są snuć przypuszczenia i czekać na kontynuację tej kontrowersyjnej
powieści z nastolatkami w roli głównej.
Główną bohaterką i jednocześnie
narratorką tej historii jest siedemnastoletnia oraz pochodząca z zamożnej
rodziny Madison, która po tragicznej śmierci matki przeprowadza się z ojcem i
jego nową żoną do nowego miejsca. Jest to dla niej szansa, by uciec od
nieciekawej przeszłości oraz zacząć wszystko od nowa. Jednak nowa szkoła, do
której trafia: Riverside, nie daje jej upragnionego spokoju i anonimowości. Od
razu staje się obiektem plotek, nie tylko wśród damskiej części uczniów, ale
również wśród męskiej… Przyciąga także uwagę pewnej grupy chłopaków tworzących
Elite Kings Club, z której jeden z nich okazuje się być jej… przyszywanym
bratem, a drugi zaczyna działać na nią jak magnes. Tak właśnie zaczyna się intrygująca,
niebezpieczna oraz niezwykle wciągająca historia, która jest sprawcą burzy
emocji.
Srebrny łabędź zaczął się naprawdę nieźle: język fajny, przystępny
i młodzieżowy, bohaterka z charakterem (a takie lubię najbardziej) i sporo
niewiadomych, które miałam nadzieję odkryć w dalszej części książki. Niestety,
im bardziej wnikałam w treść, tym bardziej zaczynałam być rozczarowywana: głównie
zachowaniem Madison. Bardzo mnie to przygnębiło, aż czułam fizyczny ból. Po
początkowych rozdziałach myślałam, że będzie to jedna z tych silnych kobiecych
postaci, która nie pozwoli sobie dmuchać w kaszę oraz sobą pomiatać. Owszem, dziewczyna
jest tzw. wyszczekana, lecz to, jak dawała się wykorzystywać Bishopowi i
ulegała mu było wręcz niesmaczne. Przerażające. Jezu, jak on ją traktował… Amo
Jones w swojej powieści pokazała dosyć przykry obraz tego, jak nadal wielu
mężczyzn postrzega kobiety: że nie powinny mieć prawa głosu, są słabe i muszą
mieć kogoś, kto się nimi zaopiekuje oraz są do tego, aby rodzić dzieci i
sprawiać przyjemność cielesną mężczyźnie. Chwała jej za to, że zwróciła na to
uwagę czytelników, ale niestety, w moim odczuciu, źle przedstawiła ten problem.
A może autorce na tym nie zależało, wyszło jej to przypadkiem, a ja jak zwykle
doszukuję się w książce drugiego dna? W każdym razie Srebrny łabędź próbuje być historią z przesłaniem, nieudolnym
trochę, ale jednak. Na początku swojej opinii napisałam, że nie jest to pozycja
dla nastolatek, już wyjaśniam dlaczego. Otóż Madison w Srebrnym łabędziu – powiedzmy sobie szczerze – jest traktowana w
sposób brutalny i w pewnym stopniu jest na to przyzwolenie otoczenia, co nie
wydaje się być dobrym wzorem zachowania dla młodzieży. Drugą rzeczą jest autodestrukcyjne
zachowanie głównej bohaterki: wie, że to jest złe, ale nic nie robi, żeby to
zmienić. Mam tu na myśli m. in. sceny zbliżeń Madison i Bishopa. Nie rozumiem
jak można być tak bardzo zaślepionym… Owszem, niby zostało wyjaśnione dlaczego
chłopaki zachowywali się w taki sposób w stosunku do dziewczyny, ale moim
zdaniem, w niektórych przypadkach było ono za słabe i niewystarczające. Mogliby
znaleźć inny sposób, a wybrali przemoc, która często nie jest zbyt dobrym
rozwiązaniem. Tak więc Srebrny łabędź jest
powieścią kontrowersyjną, na temat której można rozmawiać godzinami, nie tylko
ze względu na zachowanie bohaterów, ale chyba – przede wszystkim – na nieodkryte
tajemnice…
Jak wspomniałam wcześniej główną
bohaterką książki jest Madison, która mnie trochę rozczarowała. Z kolei Bishop (na
szczęście) nie należy do grupy idealnych męskich charakterów, o których śnią
romantyczki i w sumie jest to jego główny atut. Nie jest taki jak wszyscy,
przez co nie tylko wychodzi z tłumu, ale jest również bardziej autentyczny. To
chłopak ze skazą i nie mam tu na myśli jego traumatycznej przeszłości. Jeśli
jakąkolwiek ją ma to Amo Jones pozostawiła ją w ukryciu (i w sumie dobrze
zrobiła). Na moją uwagę w tym miejscu zasługuje także przyszywany brat
dziewczyny, a mianowicie Nate. Kocham tego chłopaka! Jest niesamowity i
rewelacyjnie odgrywa rolę brata. Chyba mnie zauroczył albo rzucił na mnie jakiś
urok… Moim zdaniem jest to najlepsza i najciekawsza postać jaką udało się w tej
powieści Jones wykreować. Zresztą wszyscy bohaterowie zostali dobrze naszkicowani,
przez swoje wady są po prostu realistyczni: bardziej żywi, chociaż ich niektóre
zachowania pozostają sprawą dyskusyjną. Tak, postacie to niewątpliwie atut Srebrnego łabędzia. Podobnie zresztą jak
fabuła książki.
A jeśli chodzi o fabułę, to
niewątpliwie jest ona wciągająca i naprawdę dużo się w niej dzieje. Wydaje się
być przemyślana, jednakże tajemnice, które się w niej pojawiają nie są w
większości wyczerpująco wytłumaczone. Niestety rzucają one trochę cienia na
całość, co dosyć mocno wpływa na jej odbiór. Szczerze powiedziawszy to nie mam
pojęcia co sądzić o takim zabiegu autorki. Po skończonej lekturze miałam w głowie
wiele znaków zapytania oraz wykrzykników. Wyjaśnienia niektórych rzeczy również
nie są dla mnie wystarczające: albo są za mało wiarygodne, albo zupełnie nimi
nie są.
Mam problem z tą książką, bo
podobała mi się i jednocześnie nie podobała, jednak po dłuższym zastanowieniu
pozytywnie ją oceniam, ponieważ przede wszystkim wzbudziła moją ciekawość i
niesamowicie mnie ona wciągnęła. Poza tym sprawia, że chciałabym poznać jej
kontynuację oraz przekonać się, czy znajdę w niej odpowiedzi na nurtujące mnie
pytania. Uwagę przykuwają także dobrze wykreowane postacie. Chciałabym w
dalszej części zobaczyć, czy Madison przestanie iść w stronę swojej zagłady i
czy Bishop pokaże nam więcej swojej łagodniejszej oraz czułej strony. No i w
końcu otrzymać wyczerpującą odpowiedź na pytanie kim jest tytułowy srebrny
łabędź. Wprawdzie z książki dowiadujemy się kto to taki, ale nie do końca. Srebrny łabędź to jeden wielki znak
zapytania.
~*~
W serii The Elite Kings Club ukazały się:
Srebrny Łabędź // Marionetka
~*~
Biblioteka ma w sobie coś magicznego. Jest niczym portal do wielu
różnych światów. [1]
~*~
Za możliwość lektury
dziękuję ślicznie Wydawnictwu Kobiecemu ♥
___
[1] Amo Jones, Srebrny łabędź, Białystok 2018, s.80
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każde słowo się liczy. Dziękuję :).