Witajcie kochani!
Mam nadzieję, że w Nowy 2018 Rok
wkroczyliście z uśmiechem na ustach i sercem przepełnionym nadzieją. Mój
Sylwester nie był taki, jaki sobie wymarzyłam, ale mam nadzieję, że akurat w
tym przypadku sprawdzi się powiedzenie „złe dobrego początki”.
Wraz z nadejściem Nowego Roku wszyscy
robią podsumowania minionego 2017, ja oczywiście nie będę gorsza. Najpierw
pokażę Wam co udało mi się osiągnąć w grudniu, a następnie co w całym 2017.
Tak, 2017 to już historia.
♦ Przeczytane - 4
1. Anna Brzezińska – Córki Wawelu. Opowieść o jagiellońskich królewnach
2. Glenn Beck - Świąteczny
sweter
3. Mia Asher – Arsen
4. Sheila Roberts – Uliczka aniołów
♦ Nabytki - 9
1. Jennifer Bosworth – Dziewczyna, którą kochały pioruny (zakup
własny)
2. Richard Paul Evans – Obietnica pod jemiołą (j. w.)
3. Katarina Mazzetti – Grób rodzinny (j. w.)
4. Bruce W. Cameron – Psiego najlepszego (prezent od Tirindeth ♥)
5. Jojo Moyes – Dziewczyna, którą kochałeś (mikołajkowa wymiana)
6.
Clare Naylor, Mimi Hare – Druga asystentka
(j. w.)
7. Nanna Foss – Spektrum. Leonidy (egzemplarz recenzencki)
8. Agata Piechota – Nie widując gwiazd (zakup własny)
9. Kristy Moseley – Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno (j. w.)
♦ Wyzwania
1. Przeczytam tyle, ile mam wzrostu + 13,9 cm = 125,5 cm (173 cm)
2. Z półki + 2 = 9 (16-20)
3. 52 książki + 4 = 44 (52)
Jeśli mam być szczera, to cieszę
się, że 2017 to już historia. Końcówka roku, zdrowotnie, dała mi się mocno we
znaki, nie mogłam do końca cieszyć się ani trzecimi urodzinami mojego kochanego
bratanka, ani Świętami Bożego Narodzenia, ani Sylwestrem… Mam przeogromną
nadzieję, że początek 2018 będzie dla mnie pod tym względem łaskawszy i uda mi
się „zepchnąć” wszystkie recenzenckie zaległości z 2017 roku (mam do napisania
dwie recenzje egzemplarzy, to znaczy Arsen
Mii Asher, którą udało mi się skończyć przed Bożym Narodzeniem oraz Bez serca Marissy Meyer, która
roztrzaskała moje serce na kawałki i okazała się pierwszą książką przeczytaną w
2018 roku). A aktualnie zaczynam czytać Spectrum.
Leonidy Nanny Foss, jestem jej niezwykle ciekawa, mam nadzieję, że trafi
ona w mój gust czytelniczy (a jak wiadomo, mnie łatwo jest zadowolić ;). Dobrze, koniec lania wody, czas
pokazać moje osiągnięcia z minionego roku
♦ PODSUMOWANIE 2017
ROKU ♦
♦ W 2017 roku przeczytałam 44 książki, w porównaniu do ubiegłego
roku to o 10 tytułów więcej. Brawo JA!
♦ The Best of… (kolejność wg. przeczytania)
1. Beth Revis – Milion słońc
2.
S. J. Kincaid – Diabolika
3. Alicja Sinicka – Oczy wilka
4. Cecelia Ahern – Love, Rosie
5. Zofia Mąkosa – Wendyjska Winnica. Cierpkie grona
6. Philip Pulman – Baśnie Braci Grimm dla dzieci i młodzieży
7. Olga Gromyko – Zawód: Wiedźma
8. Krystal Sutherland – Chemia naszych serc
9. Elżbieta Rodzeń – Przyszłość ma twoje imię
10. Agata Czykierda-Grabowska – Pod skórą
11. Olga Gromyko – Wiedźma opiekunka
12. Veronica Roth – Naznaczeni śmiercią
13. Elizabeth Gaskell – Północ i południe
14. Anna Brzezińska – Córki Wawelu. Opowieść o jagiellońskich królewnach
15. Glenn Beck – Świąteczny sweter
♦ Moje rozczarowania tego roku
to:
1. K. C. Hiddenstorm – Po złej stronie lustra
2. Robyn Schneider – Początek wszystkiego
3. Hilary Boyd – Czwartki w parku
4. Augusta Docher – Najlepszy powód, by żyć
5. Lucy Keating – Miłość ze snu
6. Mia Asher – Arsen
♦ Moja biblioteczka wzbogaciła
się o 103 nowe książki, z czego:
- 58
kupiłam
- 9
dostałam w prezencie
- 3
otrzymałam w ramach wymiany
- 26
przyszło do mnie w ramach współprac recenzenckich
- 7
wygrałam w konkursach
♦ I tradycyjnie oblałam wszystkie
wyzwania czytelnicze (ale wyniki są mimo wszystko lepsze w porównaniu do
ubiegłego roku:
- Przeczytam
tyle, ile mam wzrostu zakończyłam z wynikiem 125,5 cm, do 173 cm brakło mi 47,5
cm. Niewiele, bo w zeszłym roku brakło mi ponad 100…
- Z
półki przeczytałam 9 książek, do
osiągnięcia poziomu 4, czyli 16-20 książek brakło mi 7 tytułów. W zeszłym roku
brakło tylko 4…
- 52
książki, w 2017 udało mi się przeczytać 44 książki, o czym pisałam już wcześniej.
Naprawdę czytelniczo nie jest
źle. Cieszę się, że udało mi się przeczytać więcej książek niż w 2016. Obym w
2018 utrzymała ten poziom :).
♦ BLOG ♦
♦ Ilość wyświetleń (na dzień
01.01.2018):
2016 rok kończyłam z 141 845
♦ W 2017 roku pojawiło się 75 postów, a największą poczytnością,
oprócz wyzwań (Przeczytam tyle, ile mam wzrostu i Z półki), cieszyła się recenzja
książki Alicji Sinickiej – Oczy wilka.
♦
Moje poczynania w sieci obserwują:
- przez Google+: 348 (w 2016: 347)
- przez bloggera: 377 (w 2016: 357)
- na Instagramie: 118 (od połowy listopada do grudnia 2016: 26)
- na Facebooku: 229 (w
2016: 156)
Moje #bestnine2017 na
Instagramie:
Tak to się przedstawia. Plany na
najbliższy rok? Po prostu być szczęśliwą :). I zaliczyć wyzwania, w których
biorę udział co roku, czyli: Przeczytam tyle, ile mam wzrostu, Z półki i 52
książki.
A wkrótce na blogu (przy dobrych
wiatrach):
- nowości wydawnicze z grudnia
2017
- recenzje: Świątecznego swetra Glenna Becka, Arsena Mii Asher, Uliczki
aniołów Sheili Roberts oraz Bez serca
Marissy Meyer :).
Do napisania i…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każde słowo się liczy. Dziękuję :).