![]() |
źródło: Quotes Blog |
Witajcie kochani!
Luty minął mi jak z bicza
strzelił. W sumie nie za wiele mam do opowiadania, oprócz tego, że moja
biblioteczka wzbogaciła się o kolejne książki, moja kochana Tirin zostawia mnie
i leci podbijać świat, a mój wewnętrzny leń znów się uaktywnił. W sumie piszę
to podsumowanie tylko dlatego, by zachować jako-takową ciągłość, aktywność na
blogu. Mam nadzieję, że w końcu odpuści ten leniuszek i będę mogła Was uraczyć
nie tylko nowościami, które pojawiły się w lutym, ale także moją subiektywną
opinią nt. Córki Wokulskiego Romana
Praszyńskiego, która jest dosyć mocno krytykowana naokoło. Ale to za jakiś
czas, teraz zapraszam do czytelniczego podsumowania minionego miesiąca, oraz przejrzenia
moich lutowych nabytków.