Marcowe fiołki
(The Violets of March)
tł. Julia Gryszczuk-Wicijowska
tł. Julia Gryszczuk-Wicijowska
wyd. I - Znak Literanova (kieszonkowa), 2012
wyd. II - Między Słowami, 2014
wyd. II - Między Słowami, 2014
s. 295 (301)
978-83-240-1682-2 (978-83-240-2499-5)
Cena okł. (wyd. II): 34,90 zł
Cena okł. (wyd. II): 34,90 zł
Wyzwania:
+ Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (1,9 cm)
+ 52 książki
ocena: 7/10
~*~
~*~
ocena: 7/10
~*~
Dziesięć lat temu Emily miała wszystko. Dziś jej kariera leży w gruzach, a ukochany mąż zabiera z ich mieszkania ostatni karton i odchodzi do innej kobiety. Załamana Emily wyjeżdża na wyspę, na której jako dziecko spędzała beztroskie wakacje. Tu będzie mogła odpocząć, wyleczyć rany.
Ale wymarzony spokój nie trwa długo. Kim jest Jack, tajemniczy artysta, od którego ciotka każe jej się trzymać z daleka? I czemu historia z odnalezionego pamiętnika tak bardzo przypomina Emily jej własne życie?
Ale wymarzony spokój nie trwa długo. Kim jest Jack, tajemniczy artysta, od którego ciotka każe jej się trzymać z daleka? I czemu historia z odnalezionego pamiętnika tak bardzo przypomina Emily jej własne życie?
~*~
Czy istnieje coś takiego, jak
przeznaczenie? A może to jest tylko przypadek? A może jednak istnieje jakaś
siła, która każe nam robić to wszystko, by inni, przychodzący po nas, mogli
czerpać wiedzę? Może to, co teraz piszę okaże się dla kogoś czymś ważnym, co
pozwoli mu zrozumień sens tego działania? Dlaczego piszę tą recenzję? W jakim
celu piszemy pamiętniki? Najczęściej przez impuls. Chcemy podzielić się z kimś
naszymi przeżyciami i emocjami. Ale dlaczego zamiast osoby, istoty żyjącej, na
powiernika wybieramy pamiętnik? Martwą naturę? Dlaczego? Bo to, co zapiszemy
zostanie. Wypowiedziane słowa ulotnią się jak dym znad ogniska. Przyjdzie byle
jaki wiatr i zniknie. Tak jakby się nie żyło. Nie pozostanie po nas żaden ślad.
A dziennik, to materia. To coś, co – wydaje nam się – że zostanie i przetrwa. Więc
jeśli masz możliwość, to pisz. Twoja dusza zapisze się na kartkach historii. Dla
potomnych będzie to pamiątką, w której będziesz żył…
Marcowe fiołki to
historia opowiadająca o przeszłości i teraźniejszości. Główna bohaterka, Emily,
gdy ją poznajemy, jest kobietą dość nijaką. Jej mąż porzuca ją dla innej i od
tego momentu, sens istnienia Emily zaczyna się wypełniać. Za namową
przyjaciółki wraca do domu z dziecięcych lat. Ma być miejscem, w którym ma się
odrodzić i odnaleźć głęboko ukryte ‘ja’. Jednak los przygotował dla niej inny
scenariusz. Emily nie tylko musi poukładać swoje Zycie od nowa, ale również
pisane jest jej odkryć tajemnice sprzed lat. Niestety nie jest to łatwe, gdy
najbliższe osoby milczą jak grób, a jedyną poszlaką i wskazówką ku prawdzie
jest zeszyt oprawiony w czerwony jedwab należący do Esther Littelton.
Cała ta opowieść jest bardzo klimatyczna.
Akcja osadzona jest w uroczym miasteczku, a raczej peryferiach, nad morzem.
Piasek, bryza, domki nad morzem… Wszystko to sprawia, że historia naprawdę
ożywa.
Bohaterowie są bardzo realni. Opatuleni
emocjami i tajemnicami jak kocem, z którego boja się wyjść. Tylko Emily jest
postacią bardzo ‘aktywną’, tylko ona – jak kropla drąży skałę. Nie traci ducha
walki i jeśli popełnia błąd, to szybko go naprawia. Nie rozczula się nad sobą,
jest odważna i nie boi się tego, co przygotowało dla niej przeznaczenie.
Powieść nasiąknięta jest wszelakimi
emocjami i uczuciami. Bardzo mocno bije od niej melancholia, tęsknota i
nadzieja i takie… ciepło. Dzięki temu człowiek uświadamia sobie, że wszystko co
robi ma ukryty sens. Wszystko, co się stanie, pociągnie za sobą zdarzenia w
przyszłości. Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość zszyte są naprawdę bardzo
grubymi nićmi. Nie wierzysz? Przeczytaj, a przekonasz się!
~*~
Jestem ciekawa waszych reakcji i spostrzeżeń na temat nocnych Oscarów, które miały miejsce w USA. Kto z Was oglądał na żywo ;) ? Ja niestety nie dotrwałam. Moja przyjaciółka po 6 rano (!) przysłała mi smsa, że Les Miserables Nędznicy zgarnęli 3 statuetki! :D. Jakieś rozczarowania w stosunku do tego wydarzenia? Ja niestety bardzo rozczarowałam się, że Hugh Jackman nie otrzymał wyróżnienia jako aktor pierwszoplanowy. Co cóż... A Wy kogoś typowaliście? Mnie się udało ustrzelić 6:
1. Najlepszy aktor drugoplanowy - Christoph Waltz (Django)
2. Najlepsza aktorka drugoplanowa - Anne Hathaway (Les Miserables Nędznicy <3)
3. Najlepszy scenariusz oryginalny - Django
4. Najlepsza charakteryzacja - Les Miserables Nędznicy <3
5. Najlepszy długometrażowy film animowany - Merida Waleczna
6. Najlepszy dźwięk - Les Miserables Nędznicy <3
Czekam z ciekawością na Wasze refleksje. ;)
Cóż, książka wydaje się ciekawa... ale nie wystarczająco jak dla mnie. Po prostu nudzę się z obyczajówkami. Nic na to nie poradzę, nawet, jeśli jakąś zacznę, odkładam po kilku kartkach, potem znów się za nia zabieram i tak to trwa kilka miesięcy.
OdpowiedzUsuńMam w planach "Marcowe fiołki", które wydają się przyjemną lekturą. Na pewno sięgnę po nią, kiedy będę miała ochotę na lżejszą opowieść. A na "Les Miserables Nędznicy" mam ochotę. :)
OdpowiedzUsuńLubię powieści w których emocje grają pierwsze skrzypce. Bardzo chciałabym przeczytać książkę. Jeżeli chodzi o Oskary to chyba zaskoczenia u mnie nie było. Choć przyznaję, że na Django zasnęłam :)
OdpowiedzUsuńJa nie wierze i w dowód tego postanawiam przeczytac ta ksiazke.
OdpowiedzUsuń