źródło: We Heart It |
U mnie pracowicie,. Mimo, że mam tylko 3 dni w tygodniu
zajęć, to mimo to nie odczuwam tego. Przede mną ambitne zadanie – muszę do
świąt napisać 1 rozdział pracy licencjackiej. Już moja p. promotor postara się
o to, bym zdążyła. Jest baaardzo motywująca.
I jak co miesiąc, oto statystyka czytelnicza.
- Przeczytałam w sumie 5 książek:
1. NAŁKOWSKA Z.: Medaliony
2. KARON J.: Iskra
Boża
3. BRENDEN L.: Ciężkie
czasy
4. BRENDEN L.: Śmiertelny
cios
5. BRENDEN L.: Plotka
- Książką miesiąca zostaje: NAŁKOWSKA Z.: Medaliony (od dzisiaj wprowadzam nowość – recenzja
najlepszej książki, według mnie. Wszystkie recenzje przeczytanych książek w
danym miesiącu będziecie mogli/mogły znaleźć na LubymyCzytać.pl)
Po przeczytaniu tej króciutkiej
spuścizny historycznej. Zastanawiam się, dlaczego jej nie przeczytałam
wcześniej? Dlaczego nie pamiętam jej z liceum – choć powinnam? Zapomnieć – na
pewno bym nie zapomniała, bo takich tekstów się nie zapomina.
'Medaliony’… Jak nazwać to dzieło Zofii Nałkowskiej? Zbiór prozy powojennej/ wojennej? Spuścizną historyczną? A może formą reportażu i wspomnień z okresu II Wojny Światowej?
'Medaliony’… Jak nazwać to dzieło Zofii Nałkowskiej? Zbiór prozy powojennej/ wojennej? Spuścizną historyczną? A może formą reportażu i wspomnień z okresu II Wojny Światowej?
Nie ważne…
'Medaliony’ to kilka krótkich tekstów, które
ukazują rzeczywistość wojenną. Otwierają oczy wszystkim – tym, którzy nie
poczuli tego na własnej skórze, oraz przypominają tym, którzy chcą zapomnieć o
tych okropnych latach. Oni nigdy nie zapomną, ponieważ brutalna rzeczywistość
na zawsze zostawiła swój ślad w psychice. Ta zbrodnia do dnia dzisiejszego
mrozi krew w żyłach.
I my, młode pokolenie powinniśmy to wiedzieć, wspominać, pamiętać i chronić od zapomnienia. Po to są właśnie ‘Medaliony’ i inne teksty powojenne.
My dziękujemy
I my, młode pokolenie powinniśmy to wiedzieć, wspominać, pamiętać i chronić od zapomnienia. Po to są właśnie ‘Medaliony’ i inne teksty powojenne.
My dziękujemy
I pamiętamy.
- Najgorsza książka: brak
(na szczęście :P)
- Przebrnęłam przez 1.282 strony, co daje dziennie około 43 strony. (Jest postęp :D)
- Ksiązki, które w tym miesiącu zamieszkały wśród innych w
mojej biblioteczce: 3
1. JONASSON J.: Stulatek,
który wyskoczył przez okno i zniknął
2. NAŁKOWSKA Z.: Medaliony
3. NICHOLLS D.: Dobry początek (wygrana w konkursie u
Jusssi)
Grudzień… Dużo planów, mało czasu. Nie wiem czy uda mi się
wszystkie zrealizować, mam nadzieję, że tak. I w Nowy Rok wejdę z czystym
kontem – zakładając, że nie będzie końca świata 21 grudnia. :)
Jeju, naszyjnik jest piękny! Niesamowity :) O książkach, które przeczytałaś, słyszę pierwszy raz o.O Pasowałoby dowiedzieć się o nich coś więcej. Mam nadzieję, że którąś przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ^^