źródło: Pinterest |
Witajcie kochani!
Już od dłuższego czasu na naszych
kalendarzach króluje sierpień. Lipiec, mimo że nie miałam większych obowiązków,
to minął mi niezwykle szybko. Nie wiem co się ze mną ostatnio stało (dzieje),
ale nie potrafię sklecić normalnej recenzji. Po prostu jakby w moim (i tak już
ubogim) słowniku zabrakło odpowiednich słów. Każde naskrobane przeze mnie
zdanie wydaje się takie błahe, proste i wymuszone. Kiedyś nie miałam aż takich
problemów z napisaniem kilku słów odnośnie przeczytanej przeze mnie pozycji, ale
teraz to już jest tragedia. A w głowie ciągle pali się czerwona lampka, która
przypomina, że wydawnictwa i autorzy czekają na recenzje swoich książek...
Wstyd mi, bo nie lubię przekraczać pewnych barier i nadużywać czyjejś
cierpliwości. Jednak dostrzegam w tym czarnym tunelu światełko, ponieważ
wczoraj udało mi się naskrobać na brudno recenzję W otchłani Beth Revis. Mam nadzieję, że wkrótce zaleje mnie potok
słów i będę mogła uraczyć Was moimi wrażeniami po przeczytaniu kilku książek, w
tym wcześniej wspomnianej pozycji Beth Revis, Przerwanej lekcji muzyki Susanny Kaysen oraz Włoskiej symfonii Agnieszki Walczak-Chojeckiej.
Pod koniec lipca moje życie mocno
się zmieniło. Poszłam do pracy: nie uwierzycie, lepię figurki z modeliny, które
można dostać jako pamiątki m.in. w Krakowie, czy Zakopanem. Podoba mi się to,
co robię i mam nadzieję, że pracodawcy będą ze mnie zadowoleni, i zostanę tam
na dłużej :).
Jeśli chodzi o czytelniczy aspekt
lipca, to nie jest tak kolorowo, jakbym chciała, aby było.
☼ Przeczytałam tylko 3 książki:
1. David Levithan - Każdego dnia - recenzja
2. Beth Revis – W otchłani - recenzja
3. Susanna Kaysen – Przerwana lekcja muzyki - recenzja
☼ Książka miesiąca: Każdego dnia
☼ Rozczarowanie: Przerwana lekcja muzyki
☼ Przeczytane strony: 866
☼ Nabytki: 7
1. KAYSEN S.: Przerwana lekcja muzyki (od wyd. Replika)
2. WALCZAK-CHOJECKA A.: Wloska symfonia (od autorki ;)
3. RYCHLICKA A.: Opowiadaj mnie zawsze od nowa (od wyd. Novae Res)
4. SALINGER J.D.: Buszujący w zbożu (kupiona w antykwariacie <3)
5. LEE M.: Wędrówka Marty (kupiona)
6. LEE M.: Flora i Grace (j. w.)
7. ZEVIN G.: Między książkami (j. w.)
☼ Wyzwania:
1. Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 6,4 cm
2. Z półki – 0
3. 52 książki – 3
4. Książkowe wyzwanie na 2015 rok - 0
Tak oto wyglądał lipiec. Mam
nadzieję, że w sierpniu ta tama, która wstrzymuje potok słów w końcu się
przerwie. Ja tymczasem zmykam. Do napisania wkrótce!
Fajnie, że masz pracę i że Ci się podoba:) Mi też jakoś trudno pisać, jakaś niemoc. Mam wrażenie, że jak zaczynałam to pisałam lepiej niż teraz:( Regres jakiś...
OdpowiedzUsuńPraca z której jest się zadowolonym to naprawdę wiele :). Fajnie że udało Ci się taką znaleźć.
OdpowiedzUsuńKsiążki zdobyłaś fantastyczne w tym miesiącu. Bardzo mnie ciekawi "Przerwana lekcja muzyki". Życzę miłego czytania!
Fajna praca ;) Ja niestety w wakacje mam lenia, a w lipcu przeczytałam jedną książkę! Życzę przyjemnego czytania ;)
OdpowiedzUsuńO, ale masz fajną pracę :3 Zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńJa lipiec miałam szaleńczo dobry czytelniczo. Przeczytałam siedem tytułów, w tym Martina. Sierpień taki cudowny nie będzie, ale wydaje mi się, że bez problemu ogarnę cztery tytuły. Nie wiem, czy uda się więcej, bo końcówka miesiąc będzie intensywna, to raz, a dwa, że jedna poprawka rpzede mną. Ale to drobiazg.
Powodzenia w sierpniu. Muszę zdobyć "Między książkami" :)
Dobrze, że masz pracę. Może w sierpniu uda Ci się przeczytać więcej!
OdpowiedzUsuńA mi Przerwana leckaj muzyki bardzo się podobała :)
OdpowiedzUsuńSuper, że udało się znaleźć pracę! Trzymaj kciuki i za mnie, bo ja też teraz aktywnie szukam :)
OdpowiedzUsuńCzytałam "W otchłani" i pozostałe tomy tej trylogii i miło ją wspominam - czekam na twoje wrażenia z tej lektury!
Wakacje to taki leniwy czas... czasem mam napisaną recenzję (a nawet dwie) i trudno się zmotywować aby ją raz jeszcze edytować i posprawdzać parę razy - także rozumiem... ale zwalmy to na te wakacyjne upały :D
Gratulacje z powodu pracy! Ja sama w swojej już potwornie się męczę.. Jestem tam od nieco ponad roku i zawsze było w porządku, ale teraz.. coś się tak zepsuło, że nie mam ochoty tam iść..
OdpowiedzUsuńCo do książek przeczytanych w lipcu, dla mnie każdy wynik jest sukcesem, bo ja nie przeczytałam nic. Dopiero na sierpień ruszyłam z kopyta, co za tym idzie, wróciłam w końcu do pisania i bloga (jakbyś tęskniła to jestem z powrotem :D) i jakość powoli odżywam. Mam nadzieję, że sierpień będzie przychylniejszy dla nas obu :) Pozdrawiam ciepło! :*
Masz bardzo relaksującą pracę :)
OdpowiedzUsuńDobrze Cię rozumiem, bo sama mam ostatnio recenzyjny zastój...
Miłego sierpnia!
PS: Jestem zdziwiona, że Przerwana lekcja muzyki okazała się rozczarowaniem. Sama bardzo chcę ją przeczytać i myślałam, że to dobra książka
Chciałabym mieć własny egzemplarz "Buszującego w zbożu" :) Nie wiem co takiego jest w tej książce, że czytałam ją już dwukrotnie i właśnie dziś jadąc autobusem pomyślałam, że pora ją sobie odświeżyć :)
OdpowiedzUsuń